Czy w leczeniu przewlekłego wzw typu C warto czekać na nowe leki doustne?

Od pewnego czasu w świecie medycyny i wśród chorych przewlekle zakażonych HCV (ang. hepatitis C virus, wirus zapalenia wątroby typu C – wzw C) panuje poruszenie wywołane faktem, iż nareszcie dostępne są skuteczne leki doustne zwalczające infekcję. Dodatkowo są to preparaty gwarantujące nie tylko wyleczenie, lecz także terapię pozbawioną objawów ubocznych, a w związku z tym – bezpieczne i dobrze tolerowane. Dla chorych, którzy obawiają się dotychczas oferowanego leczenia interferonem (IFN) i rybawiryną (RBV) i jednocześnie mają świadomość dużego ryzyka niepowodzenia terapii, pojawiła się uzasadniona nadzieja. Niestety, rejestracja leków to jedno, a dostęp do nich w ramach środków budżetowych lub gwarantowanych przez ubezpieczyciela – to drugie. Ogromne koszty terapii bezpośrednio działającymi doustnymi lekami przeciwwirusowymi (ang. directly acting antivirals – DAAs) rodzą bardzo wiele pytań, na które trzeba znaleźć odpowiedź, aby w ramach dostępnych środków leczyć najefektywniej jak jest to możliwe.

Genotyp 3 HCV – łatwy czy trudny do leczenia?

Od połowy lat 70. XX wieku notowano zachorowania na potransfuzyjne zapalenie wątroby u osób, u których nie stwierdzano serologicznych wykładników zakażeń znanymi dotychczas wirusami hepatotropowymi. W związku z tym przypuszczano, że istnieje inny wirus przenoszony drogą krwi. Został on zidentyfikowany w 1989 roku przez Choo i wsp. – nadano mu nazwę HCV (ang. hepatitis C virus, wirus zapalenia wątroby typu C – wzw C) [1]. Obecnie wywoływane przez wzw C przewlekłe zapalenie wątroby typu C (pzw C) stanowi poważny problem zdrowotny w skali globalnej; szacuje się, że zakażonych jest ponad 160 milionów ludzi, co stanowi 2,35% ogólnoświatowej populacji [2]. W klasyfikacji wirusologicznej HCV należy do rodzaju Hepacivirus i rodziny Flaviviridae. Jego genom aż w 30% składa się z sekwencji wysoce zmiennych; ta duża niejednorodność genetyczna jest powodem występowania wielu typów, podtypów i pseudogatunków wzw C. W obrębie sześciu podstawowych odmian wirusa, czyli genotypów oznaczonych cyframi, występuje ponad 50 podtypów (oznaczonych kolejno literami arabskimi). Genotypy 1, 2 i 3 są szeroko rozpowszechnione na świecie, dominują w Europie, Ameryce Północnej i Południowej oraz Australii, podczas gdy pozostałe są charakterystyczne dla określonych rejonów geograficznych: 4 – dla Afryki Północnej i Centralnej, 5 – dla Afryki Południowej, a 6 – dla Indii i Azji Południowo- Wschodniej [3]. W Polsce przeważają zakażenia genotypem 1b. Przeprowadzona przez Panasiuka i wsp. analiza częstości występowania poszczególnych genotypów HCV wśród pacjentów polskich ośrodków, obejmująca lata 2003–2012, wykazała 79,4% odsetek zakażeń genotypem 1b i 13,8% – genotypem 3a [4]. Poszczególne genotypy wirusa różnią się pomiędzy sobą nie tylko rozmieszczeniem geograficznym, lecz także wpływem na naturalny przebieg choroby i odpowiedzią na leczenie przeciwwirusowe.

Skuteczność oraz bezpieczeństwo leczenia pegylowanym interferonem alfa-2a (Pegasys®) i rybawiryną chorych z przewlekłym wirusowym zapaleniem wątroby typu C w starszym wieku

Przewlekłe zapalenie wątroby typu C (pzw C, ang. chronic hepatitis C) jest narastającym problemem zdrowotnym u osób starszych (po 65. roku życia). Według danych pochodzących z niektórych krajów europejskich i azjatyckich, pzw C jest częściej rozpoznawane w tej grupie wiekowej niż wśród osób młodszych. W Polsce, według informacji za 2012 rok, wskaźniki zapadalności w grupach wiekowych od 65. do 74. roku życia oraz powyżej 75. roku życia wyniosły odpowiednio 7,67/100 000 i 4,53/100 000 osób, przy średniej zapadalności dla wszystkich przedziałów wiekowych szacowanej na 5,95/100 000 osób. Najwyższy wskaźnik zachorowalności odnotowano w grupach wiekowych od 55. do 59. roku życia oraz od 50. do 54. roku życia (9,94/100 000 i 9,19/100 000 osób), choć w porównaniu do wcześniejszych opracowań widoczny jest systematyczny wzrost zapadalności wśród osób starszych (w 2011 roku w przedziale wiekowym 65.–74. rok życia wskaźnik ten wyniósł 5,53/100 000, a dla osób >75. roku życia – 4,12/100 000 osób).

Evereth Publishing